Tablica Nr 15
15.WIARA HIOBA
A teraz śmieją się ze mnie wiekiem ode mnie młodsi. Zrywają rośliny pustyni, ziemi od dawna jałowej. 4 Żywią się malwą i liśćmi krzewów. Chlebem ich – korzeń jałowca. Mieszkają na brzegu rzeki, w jamach podziemnych i skałach. 7 Między krzewami zawodzą, stłoczeni, nocują pod cierniem; 8 jak synów przestępcy i głupca wypędza się ich z ojczyzny. 9 A teraz jestem przedmiotem ich fraszek i tematem wesołych pieśni, 10brzydzą się, omijają z dala, nie wstydzą się pluć mi w twarz (Hi 30,1-10).
Hiob na to odpowiedział Panu, i rzekł: 2 „Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić” (Hi 42,1-20).
I Pan przywrócił Hioba do dawnego stanu, gdyż modlił się on za swych przyjaciół. Pan oddał mu całą majętność w dwójnasób (Hi 42,10).
W Księdze Hioba pojawia się temat niezawinionego cierpienia.
Hiob był bogobojnym i sprawiedliwym człowiekiem, a został w życiu bardzo mocno doświadczony- utracił cały majątek, zawalił mu się dom, stracił wszystkie swoje dzieci i zachorował na trąd. Mimo ogromu nieszczęść, przeżytych tragedii, Hiob nie stracił wiary w Boga, lec sercem pełnym ufności powtarzał: „Pan dał, Pan zabrał”.
Hiob przeżywa wewnętrznie swoje cierpienie, jest w wielkiej żałobie, opłakuje znikomość losu ludzkiego, ale w tym wszystkim odnosi się do samego Boga. Pośród obecności swoich przyjaciół daje upust wielkiemu żalowi, rozgoryczeniu i emocjom, nawet przeklina dzień swojego narodzenia. Przyjaciele Hioba usiłują mu udowodnić, iż to jego grzechy stały się przyczyną lawiny nieszczęść, która spłynęła na jego dom. Bronią oni tym samym tradycyjnej nauki o odpłacie Bożej, iż każdy grzech musi zostać ukarany. Jednak mowy przyjaciół wprawiają go w jeszcze większe rozgoryczenie, bowiem Hiob jest przekonany o swojej niewinności.
Mimo iż bohater księgi nie rozumie działania Boga wobec niego, to jednak nie przestaje Mu ufać. Teofania Boga, sama rozmowa z Nim objawiły mu wszystko i to wystarczyło, żeby pogodzić się ze swoim losem. Hiob zrozumiał, że w Bożym działaniu jest wiele cudów nie do pojęcia. A to co po ludzku jest bez sensu, w oczach Bożych może mieć bardzo głęboki sens.
To właśnie nieszczęścia sprawiły, że Hiob otworzył serce na przyjęcie prawdy o Bogu.
Księga ta pokazuje nam, że jeśli nie odniesiemy naszego cierpienia do wiary, to jest ono dla nas po ludzku nie do przejścia.